Miałam już jakiś czas temu wrzucić zdjęcie antykwariackiego stosiku, ale że w mojej głowie trochę mętnie się dzieje, poza nią również, to mi się zapomniało. Dziś, po 9 godzinach pracy, czuję się jakoś bardziej na to nastrojona, no więc:
Od góry:
- "Pod słońce", znane również jako "Staring at the Sun", Julian Barnes. Chude to, nie wiem czemu myślałam, że jest to co najmniej rozmiarów "Arthur & George". Koszt: 3,5 zł.
- "Zamek nadziei" Bułat Okudżawa. Och, ach, dwujęzyczne wydanie. Będę sobie po rosyjsku czytać, myląc akcent boleśnie. Miła rzecz. Koszt: 8,5 zł.
- "Martwe dusze" Nikołaj Gogol - ten to sobie też długo nie pożył. Rosyjska klasyka. Koszt: 5 albo 6 zł.
- "Matka" Maksym Gorki - z tym panem też ciekawa sprawa jest ogólnie. Odznakę Lenina posiadł. Koszt: 6 zł.
I żeby było miło w książeczkach znalazłam następujące skarby:
Aha, jeszcze za 3,5 zł zakupiłam jakiś malutki tomik wierszy Wojaczka, którego nie darzę sympatią szczególną, ale nie przeszkadza mi to w zapoznaniu się z jego twórczością, głębszym zapoznaniu się niż to dotychczasowe przynajmniej.
Także taniutko się okupiłam. Co zaoszczędziłam, to wydałam w Ikei :/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz