Strony

2011-11-22

Projekt: Literatura amerykańska

Wymyśliłam sobie skromny projekt na własne potrzeby. Ciągle odkrywam pokłady, dosłownie, literatury amerykańskiej z którą nie miałam jeszcze do czynienia, a w moim wypadku wypadałoby mieć z nią bardziej intensywny romans (jestem amerykanistką z powołania, jak i z konieczności)



Skompilowałam więc listę 50 pozycji, które wcześniej, czy później muszę przeczytać, i które w taki czy inny sposób są klasyczne, albo ważne. Kilka z nich czytałam już wcześniej, albo we fragmentach (Moby Dick), albo sto lat temu (Zabić drozda). Niektórym autorom daję nową szansę, bo nie specjalnie się z nimi polubiłam przy okazji innych lektur (Nathaniel Hawthorne, F. Scott Fitzgerald). Innych znów autorów bardzo sobie cenię i chcę kontynuować lekturę ich dzieł (John Steinbeck, Tennessee Williams). Daję sobie na tę listę czas nieograniczony, ale chciałabym czytać co najmniej 2-3 książki z listy w ciągu kwartału.

EDIT 15.03.2012: Zdaję sobie sprawę, że ta lista składa się z zatrważająco wielu białych pisarzy anglosaskiego pochodzenia, a w obliczu zmian i większego otwarcia kanonów na pisarki, post-kolonialnych pisarzy i pisarzy etnicznych, jest to w zasadzie nie do przyjęcia. Jednak tym jest właśnie ta lista - odzwierciedleniem oklepanych kanonów, z którymi, mimo wszystko, chcę się zapoznać, choćby po to, by wiedzieć, czy są czegoś warte. Poza tym dobrze znać te lektury, by móc je jakoś "zderzać" właśnie z post-kolonialną, czy kobiecą, literaturą. A w końcu, poza tym projektem, czytam tak wiele różnorakiej literatury, że jedna taka skostniale-kanoniczna lista nie wyrządzi, ani moim poglądom, ani nieuchronnym i wyczekiwanym w literackich (czasem zatęchłych) światkach zmiany, żadnej krzywdy.

Oryginalne tytuły podaję w nawiasie, chyba że tytuł oryginalny jest taki sam jak polskiego tłumaczenia, albo polskie tłumaczenie nie istnieje (na szczęście takich przypadków było niewiele).

1. Ray Bradbury - “Fahrenheit 451”
2. Herman Melville - “Moby Dick”
3. Herman Melville - “Kopista Bartelby” (“Bartleby the Scrivener”)
4. Nathaniel Hawthorne - “Marmurowy Faun” (“Marble Faun”) albo “Dom o siedmiu szczytach” (“The House of Seven Gables”)
5. F. Scott Fitzgerald - “Czuła jest noc” (“Tender is the Night”)
6. F. Scott Fitzgerald - “Piękni i przeklęci” “(The Beautiful and the Damned”)
7. Mark Twain - “Przygody Hucka” (“The Adventures of Huckleberry Finn”)
8. Thomas Wolfe - “Spójrz ku domowi aniele” (“Look Homeward, Angel”)
9. William Faulkner - “Światłość w sierpniu” (“Light in August”)
10. William Faulkner - “Absalomie, Absalomie...” (“Absalom, Absalom!”)
11. Jonathan Franzen – “Wolność” (“Freedom”)
12. Robert Penn Warren - “Gubernator” (“All King's Men”)
13. John Updike - “Uciekaj, Króliku” (“Rabbit, Run”)
14. David Foster Wallace – jeszcze się nie zdecydowałam
15. Willa Cather – “Moja Antonia” (“My Antonia”)
16. Richard Yates - “Wielkanocna Parada” (“Easter Parade”)
17. John Dos Passos - “42 równoleżnik” (“The 42nd Parallel”)
18. William S. Burroughs - “Nagi Lunch” (“Naked Lunch”)
19. Saul Bellow - “Herzog”
20. Flannery O'Connor – opowiadania
21. Thomas Pynchon - “49 idzie pod młotek” (“The Crying of Lot 49”)
22. Jack London - “Maleńka pani wielkiego domu” (“The Little Lady of a Big House”)
23. Sinclair Lewis - “Babbitt”
24. Upton Sinclair - “Grzęzawisko” (“The Jungle”)
25. Frank Norris - “Potęga giełdy” (“The Pit”)
26. Stephen Crane - “Maggie, Girl of Streets”
27. Raymond Chandler – opowiadania
28. Henry James - "W kleszczach lęku" (“The Turn of the Screw”)
29. Henry James - “Portret Damy” (“The Portrait of a Lady”)
30. Truman Capote - “Śniadanie u Tiffany'ego” (“Breakfast at Tiffany's”)
31. Carson McCullers - “Serce to samotny myśliwy” (“The Heart is a Lonely Hunter”)
32. James Baldwin - “Głoś to na górze” (“Go Tell It on the Moutain”)
33. Paul Auster – jeszcze się nie zdecydowałam
34. Amy Tan – “Klub radości i szczęścia” (“The Joy Luck Club”)
35. Arthur Miller – “Czarownice z Salem” (“The Crucible”)
36. Henry David Thoreau - “Obywatelskie nieposłuszeństwo” (“Civil Disobedience”)
37. Eugene O'Neill – jeszcze się nie zdecydowałam
38. John Steinbeck - “Zima naszej goryczy” (“The Winter of Our Discontent”)
39. John Steinbeck - “Na wschód od Edenu” (“East of Eden”)
40. John Fante - “Pył” (“Ask the Dust”)
41. Richard Wright - “Syn swego kraju” (“Native Son”)
42. Sherwood Anderson - “Miasteczko Winesburg: Obrazki z życia w stanie Ohio” (“Winesburg, Ohio”)
43. Louisa May Alcott - “Małe kobietki” (“Little Women”)
44. Frederick Douglass - “Narrative of the Life of Frederick Douglass”
45. Cormac McCarthy - “Rącze konie” (“All the Pretty Horses”)
46. Harriet Beecher Stowe - “Chata wuja Toma” (“Uncle Tom's Cabin”)
47. Jack Kerouac - “W drodze” (“On the Road”)
48. Tennesee Williams - "Cat on a Hot Tin Roof"
49. Toni Morrison - “Pieśń Salomonowa” (“Song of Solomon”)
50. Harper Lee - “Zabić drozda” (“To Kill a Mockingbird”)

Mnie samej obecnie wydaje się ten projekt dość osobliwy, bo ostatnio uganiam się za prozą latynoamerykańską i chińską, ale już CZAS NAJWYŻSZY poznać te wzystkie tytuły, a przynajmniej mieć wytyczne w postaci tego projektu.

Każdy może korzystać z tego pomysłu na projekt, jeśli pociąga go literatura amerykańska :) Może korzystać z mojej listy, albo używać jej jako przewodnika, albo w ogóle skompilować kompletnie inne tytuły. Niby literatura amerykańska jest taka oczywista i wydawałoby się "oklepana", ale jednak kiedy przyglądam się tej liście i myślę o polskich księgarniach, to aż tak wiele tych tytułów w nich nie znajdziemy. A warto je wygrzebać z biblioteki, czy allegro. Zupełnie inna się wyłania Ameryka u Steinbecka, Londona, Williamsa czy Crane'a, niż ta stereotypowa, wygładzona i wystylizowana przez przygłupie media.

No to nic, biorę się do czytania.

4 komentarze:

naia pisze...

Bardzo fajny pomysł i ciekawa lista, chętnie bym się przyłączyła i trochę z tych wymienionych przez Ciebie książek łyknęła, bo widzę tu i takie na które poluję już od dawna. Czytałam póki co "Moby Dicka" (który wbrew pozorom jest cudowny, jak już się w niego wgryźć - jakkolwiek to brzmi), "Czuła jest noc" (tej książki, mam wrażenie, zupełnie nie zrozumiałam, może Tobie pójdzie z nią lepiej), "Światłość w sierpniu" (o tej nawet u siebie niedawno pisałam, też mi sprawiła spory problem, więc ciekawa jestem Twoich wrażeń), "Śniadanie u Tiffany'ego", "Serce to samotny myśliwy" (świetna!), "Na wschód od Edenu", "Małe kobietki", "W drodze", "Zabić drozda" i fragmenty Wallace'a. Większość mi się podobała i zgadzam się, że przedstawiają zupełnie inną Amerykę niż tę znaną z mediów, bardziej refleksyjną, wyciszoną, trochę zagubioną. Ewentualnie jeszcze Erskine'a Caldwella bym dorzuciła do tego towarzystwa.

Pozdrawiam!

pani Katarzyna pisze...

Dzięki wielkie za rekomendację. Pewnie będę jeszcze tę listę modyfikować, na razie na szybko przygotowałam najistotniejsze braki plus parę zapychaczy ;) "Moby'ego Dicka" czytałam kiedyś fragmenty i bardzo mi się podobały, ale jakoś oddalałam od siebie całość... zbyt długo. Twoją recenzję "Światłości" bardzo chętnie przeczytam! :)

Anonimowy pisze...

Witam:)

Nie tworzyłam sobie takiej listy ale muszę przyznać że w ostatnim czasie nabrałam ochotę na lit. amerykańską i kanadyjską.
Ponownie przeczytałam: "Śniadanie u Tiffany'ego", skończyłam kolejną Munro "Uciekinierka".
Zaczynam "Czuła jest noc" również jeszcze inna Fitzegeralda stoi na półce.

Będę zaglądać na twoją listę i przejrzę posty akurat na ten trafiłam z wyszukiwarki.

Anonimowy pisze...

Czy można poprosić o taką żelazną listę 10 pozycji. Subiektywnie najważniejszych i jednocześnie prostych, na początek???

Dzięki!!!